Zima płata nam psikusy. Co prawda już marzec, ale w zeszłym roku o tej porze było jeszcze 65 cm śniegu. Połonina Caryńska płonęła w słońcu. Pomimo tego chłodny , porywisty wiatr i -5 stopni spowodowało przejmujące zimno. Brrrr Nie przyjemnie i bez szału fograficznego na połoninach. Dwa dni wcześniej dużo więcej śniegu i morze mgieł . Dzisiaj już tylko śladowe ilości białego puchu. Po wejściu do lasu diametralna zmiana. Wiatr ustał i temperatura skoczyła do zera. Zeszliśmy spacerkiem do Ustrzyk Górnych upajając się przedwiośniem. Czy zima jeszcze nas zaskoczy????????